Ulubieńcy stycznia i lutego :)

Witajcie Kochani :)

Ponieważ w styczniu nie miałam aż tyle produktów, żeby zrobić ulubieńców, postanowiłam połączyć je z ulubieńcami lutego. Część produktów powtarzała mi się z poprzednich miesięcy więc nie będę Was zanudzać nimi kolejny raz. Ale pojawiło się kilka nowości. Zapraszam :)




Golden Rose BB Cream
O tym kremie był osobny post, ale nie mogło go zabraknąć w ulubieńcach. Bardzo lubię go w codziennym makijażu. Jest lekki, wyrównuje koloryt skóry i nadaje skórze świetnego, zdrowego wyglądu. Moja recenzja tego BB znajduje się tu Idealny krem BB? :)


Cienie z Inglota
Markę Inglot znam od bardzo dawna, ale do tej pory miałam tylko ich lakiery, Duraline i jeden pędzel. Produkty do makijażu jakoś omijałam, tak tak to do mnie nie podobne, wiem :D Przejść obojętnie obok cieni czy pudrów.....A jednak ;-) Ostatnio dostałam 2 cienie i od razu skradły moje serce. 

Spodobała mi się ich pigmentacja i trwałość. Na mojej powiece wytrzymały od 6 rano do 22. Co prawda pod koniec dnia były już troszkę 'nie w formie' ale i tak nie wyglądały najgorzej. Myślę, że to nie koniec.....mam jeszcze 6 wolnych miejsc, bo ostatnio dokupiłam sobie kolejne dwa ;-P

Bardzo ładnie się blendują, nie znikają podczas rozcierania, nie osypują się też przy aplikacji. Jedyny minus to cena, zależy z jakiej serii mamy cienie ale są to ceny 15zł, 19zł i ponad 20zł. 




Odżywcza Pomadka z peelingiem Sylveco
To jest moje odkrycie roku :D Dzięki Maxineczce u której zobaczyłam to na kanale. Jest to produkt idealny dla mnie. Przy noszeniu matowych pomadek ważne jest by usta wyglądały zawsze nienagannie, dlatego by pozbyć się suchych skórek na ustach potrzebny jest peeling.....właśnie.....ile razy każda  z Was odkładała zrobienie go na później. Ja też znajdowałam sobie miliony wymówek, bo mi się nie chciało,aż tu nagle znajduję pomadkę do ust od razu z peelingiem.... jest to moja ukochana pomadka. 


Pomadka zawiera drobinki brązowego cukru trzcinowego, które mają za zadanie ścierać martwy naskórek. Dzięki czemu nasze usta są odżywione, wygładzone i wyglądają pięknie w każdej pomadce czy błyszczyku. Zawarte w niej składniki zapobiegają wysychaniu i pękaniu. Ja gorąco polecam! Jest to najlepszy produkt do ust jaki miałam :)

Bourjois Rouge Edition Velvet


Ostatnio do mojej kolekcji dołączyły nowe pomadki z serii Rouge Edition Velvet od Bourjois. 2 nowe kolory to: nr 9 'Happy Nude' i nr 5 'O'le Flamingo!'.

Przepiękne kolory i ta trwałość......przetrwają naprawdę dużo, każde picie bo z jedzeniem bywa różnie ;) Ja bardzo lubię te pomadki. Zamówiłam je na iperfumy.pl gdzie kosztują ok. 28zł. O wiele taniej niż w Rossmanie czy innej drogerii z szafą Bourjois. Świetnie nadają się na imprezy i większe wyjścia. Mają piękne matowe wykończenie i dostępne są w pięknych odcieniach.



Eveline Eyeliner Celebrities 


Mój ulubiony eyeliner, jest mega trwały, ma świetny cienki pędzelek dzięki któremu precyzyjnie namalujemy kreski na powiekach. Nie kruszy się, nie odbija. Niestety nie jest wodoodporny, ale potrafi wytrzymać w bardzo ekstremalnych warunkach :) Jest to eyeliner, który kupuję najczęściej. Zdecydowanie polecam!


Essence 'Make me brow'


Jest to żel do brwi, który ma za zadanie nadać im kolor, zagęścić i je utrwalić. Dostępny w dwóch wersjach 01 blondy brows i 02 browny browse. Ja mam 01. Nie jest to rewelacyjny produkt i jeśli chodzi o zagęszczenie brwi, wypełnienie braków to niestety słabo sobie z tym radzi, ale fajnie utrwala i wygładza włoski. Lubię stosować go w codziennym makijażu.

Tak prezentują się moi ulubieńcy z ostatnich dwóch miesięcy, starałam się wybrać nowości ponieważ w kwestii pielęgnacji czy podkładów nic nadal się nie zmieniło ;-)

Zapraszam na kolejne posty.
Pozdrawiam ciepło :)
Katasza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Katasza , Blogger