Nowości! :) Kosmetyczne i nie tylko.

Dzisiejszy post związany jest z moimi ostatnimi zakupami :) Do mojej kolekcji kosmetyków dołączyło kilka nowości, jak również powiększyła się moja kolekcja akcesoriów. Jeśli chcecie zobaczyć co kupiłam, zapraszam Was dalej :)






Jakiś czas temu kupiłam sobie pierwszą w mojej kolekcji paletę Sleek. Tak wiem, że jestem do tyłu, aczkolwiek nie jest to spowodowane tym, że nie znałam tej marki, bo znam ją od bardzo dawna. Tylko jakoś nie byłam przekonana do zakupu tych cieni. Mimo, że jest to bardzo dobra marka i jakość cieni jest super. Ale po kupieni palety "Storm", zakochałam się w niej bezgranicznie i szybko zapragnęłam mieć kolejną. A, że moja miłość do fioletów jest powszechnie znana ;) w mojej kolekcji pojawiła się paleta "Vintage romance".
Ja jestem oczarowana tymi cieniami. W palecie mamy 12 cieni, gdzie mamy cienie metaliczne i perłowe, oraz jeden matowy ;) Ich pigmentacja, jak w przypadku każdych cieni Sleek jest bardzo dobra.
Rząd górny
Rząd dolny
 W palecie znajdziemy przepiękne odcienie złota, jak również piękne fiolety, róże z których jestem najbardziej zadowolona. Kolory są tak uniwersalne, że dzięki tej palecie stworzymy zarówno makijaż dzienny jaki i wieczorowy. Już wkrótce postaram się pokazać jak cienie prezentują się w makijażu.


Paleta jest wykonana bardzo solidnie, w środku mamy standardowo lusterko i aplikator. Podoba mi się również to, że jest dość mała. Co ułatwia sprawę, kiedy wyjeżdżamy gdzieś lub kiedy jeździmy do naszych klientek i musimy zabierać dużą ilość cieni.

Kolejny zakup znacie już z poprzedniego wpisu. Jest to pomadka Golden Rose Velvet Matte.


Pojawiła się u mnie niedawno. Jest to produkt bardzo dobrze znany wśród blogerek, powstało wiele recenzji o nim i dla mnie jest to produkt genialny! Daje piękne matowe wykończenie, utrzymuje się kilka godzin bez konieczności poprawiania. Ma kremową konsystencję co bardzo ułatwia aplikację. Szczerze jeśli mam wydać prawie 50zł na Rouge Edition Velvet, a mogę mieć coś baaardzo podobnego za 11,99zł zdecydowanie wybieram Golden Rose :) Mój odcień to numerek 12.


Dla mnie jest idealna na jesień, jest to piękny taki brudny róż. Jestem pewna, że niedługo moja kolekcja szminek wzbogaci się kolejne z tej serii. Strasznie kusi mnie matowa czerwień ;) Także czas wybrać się do Golden Rose :D

Kolejna kosmetyk, jest ze mną już od dłuższego czasu i właśnie zakupiłam kolejne opakowanie. Mowa o moim ulubionym korektorze, mianowicie Art Scenic firmy Eveline.


Jest to korektor mający za zadanie zarówno krycie jak i rozświetlenie. Dotąd nie znalazłam lepszego korektora poniżej 20zł, który spełniałby oba te zadania w 100%. Oprócz dobrego krycia wszelkich niedoskonałości, daje również piękne rozświetlenie. Jest super trwały, utrzymuje się spokojnie cały dzień.



Korektor dostępny jest w 3 odcieniach. Mój to 04 light. Dzięki wygodnemu aplikatorowi, szybko i łatwo możemy go rozprowadzić na twarzy. Jeśli szukacie dobrego produktu za niską cenę, ten korektor jest dla Was ;) Gorąco polecam.

Przejdźmy do nowości, jeśli chodzi o akcesoria. Pierwsza z nich to absolutnie moja "choroba" czyli pędzle :) Do mojej kolekcji dołączył nowy kolega ;) Otóż przedstawiam Wam Hakuro H78.
Hakuro h78
Powoli tworzę swój zestaw pędzli i H78 już dołączył do reszty. Firmy Hakuro nie muszę przedstawiać :) Ten pędzelek wykonany jest z naturalnego włosia, które jest bardzo miękkie. Jest to taka mała kuleczka, która świetnie sprawdzi się w rozcieraniu cieni w załamaniu powieki, aplikacji w zewnętrznym kąciku oka. Brakowało mi takiego małego pędzelka, który pozwala na precyzyjną aplikację cieni.





Przejdźmy już do ostatniej rzeczy,która dziś przybyła do mnie prosto z Mintishop (mintishop.pl). Potrzebowałam etui na moje zabawki ;) Długo szukałam jakiegoś fajnego, a niestety jak już znalazłam to było razem z kolekcją pędzli, których nie potrzebuje bo często są one słabej jakości. I na Mintishop znalzłam etui za cenę ok73zł.



Etui wykonane jest z ekologicznej skóry, przez środek mamy pasek zapinany na rzepę.




Środek mamy koloru zielono-oliwkowego. Gdzie mamy 20 kieszonek na pędzle. Są one dość szerokie, więc zmieścimy tam jeden gruby pędzel np. do podkładu czy pudru, lub 2-3 małe do cieni czy korektora. Dodatkowo po bokach mamy 4 kieszonki(2 po prawej, 2 po lewej) gdzie możemy włożyć akcesoria potrzebne nam w makijażu np. waciki itp.



Pędzle po spakowaniu możemy zakryć osłonką, która chroni je przed zmoczeniem czy zniszczeniem. Jest to materiał, który nie powinien pochłaniać wody, więc nasze pędzle na pewno będą bezpieczne :)


Tak prezentują się moje ostatnie zakupy. Dziękuję za odwiedziny za moim blogu i zapraszam na kolejne posty :) Jeśli macie jakieś pytania, bardzo chętnie odpowiem :)

Trzymajcie się ciepło! :)
Katasza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Katasza , Blogger