Ulubieńcy maja :)

Witajcie Kochani :)

Czas biegnie nieubłaganie i mamy już piękny, słoneczny czerwiec, a więc najwyższa pora a ulubieńców maja :) 






Bourjois Healthy Mix nr 51



Jeden z najbardziej znanych podkładów wśród miłośniczek makijażu. I jeden z najlepszych podkładów dostępnych na rynku. Tak, mnie też uwiódł swoimi właściwościami :)
Jest to podkład rozświetlający, mający utrzymywać się do 16h i jest wzbogacony o ekstrakt z owoców: moreli - nadaje blask, melon - nawilża i jabłko - przedłuża młodość ;-) Rzeczywiście twarz jest pięknie rozświetlona i pełna blasku przez cały dzień, podkład jest bardzo trwały i utrzymuje się bardzo długo.



Co mi się w nim nie podoba to to, że troszeczkę ciemnieje po nałożeniu, na szczęście nie jest bardzo widoczne, oraz to, że czasami ciężko go rozprowadzić. teraz używam do tego gąbeczki bo pędzlem często zostawały mi smugi :( Ale to tylko drobne minusiki. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona, jest to jeden z lepszych podkładów jaki miałam :)


Loreal Mascara Volume Million Lashes 


Kolejny tusz z serii Volume Million Lashes, który skradł moje serce.  Dzięki wyprofilowanej szczoteczce jesteśmy w stanie pokryć każdą rzęsę tuszem dzięki czemu uzyskujemy efekt miliona rzęs. W rezultacie mamy idealnie pogrubione i rozdzielone rzęsy. Ten tusz jest naprawdę super, nie skleja rzęs, możemy pomalować nim nawet te najkrótsze włoski, utrzymuje się cały dzień, nie odbija, jest po prostu nie do ruszenia :) Mimo, że jest niewodoodporny to myślę, że nawet w upalne dni utrzyma się spokojnie na rzęsach. 



Essence Lipgloss Try it. Love it.


Jakiś czas temu zrobiło się głośno o nowych błyszczykach marki Essence. W ofercie mamy dostępne 4 kolory, ja zdecydowałam się na ten piękny róż. Jeśli chodzi o trwałość to niestety nie utrzyma się 8h, polegnie przy pierwszym posiłku lub napoju, ale lubię go przede wszystkim za kolor, który pasuje do większości makijaży. Łatwo się rozprowadza, jest dosyć gęsty, kosztuje mało, jest wydajny. 





Kobo Matt Bronzing and Contouring Powder



Po dość długim czasie wróciłam do pudru bronzującego z Kobo i zakochałam się w nim na nowo. Konturowanie nim to czysta przyjemność. Piękny kolor (nr 311 Nubian Desert), który idealnie nadaje się do konturowania. Nie robi plam, minusem jest mała wydajność bo u mnie już widać denko. 


Avon Ideal Flawes CC Colour Correcting Pearls 


Szczerze nie wierzę w działanie takich produktów jak te perełki, które mają w cudowny sposób wyrównać koloryt skóry. Ale skusiłam się na nie i ..... nie żałuję. Są super pudrem, który ładnie scala makijaż, rozświetla cerę i no może trochę wyrównuje ten koloryt. Znajdziemy tu 5 kolorów perełek, każda ma przypisaną inną funkcję: 


Naprawdę fajny produkt ale tylko do rozświetlania, niestety nie zamaskuje naszych przebarwień.


Makeup Revolution Pro Blend Sponge 



Kolejna gąbeczka jaką testuję. Uwielbiam nakładać podkład gąbeczkami, jest szybciej i fluid idealnie wtedy stapia się ze skórą. Co do tej gąbeczki miałam mieszane uczucia bo wydawało mi się, że będzie raczej bublem. Otóż już po pierwszym namoczeniu pozytywie mnie zaskoczyła swoją miękkością. Nie zabiera dużo produktu, jest łatwa w myciu. Lubię to naturalne wykończenie jakie można uzyskać nakładając podkład tą gąbeczką. Jedyny minus to to, że przy myciu puszcze trochę kolor :/ 


Jest to kolejna gąbeczka, którą mogę polecić ;) 


Tak prezentują się majowi ulubieńcy. Zapraszam Was na kolejne posty :)

Pozdrawiam 
Katasza :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Katasza , Blogger